Pomysł wypalił, bo przez tydzień funkcjonowania automat zarobił już 150 zł. Ceny w automacie są podobne do tych w sklepie. Za paczkę np. czerwonych robaków zapłacimy 5 zł, a za kilogramową paczkę zanęty 9 zł.
Dla zapominalskich, jadących wczesnym rankiem na ryby, to ostatnia deska ratunku, podkreśla Marcin Bielecki, pomysłodawca i właściciel sklepu wędkarskiego.
Automat znajduje się na skrzyżowaniu ulic Nowej Słowackiego i Reymonta w Gdańsku.